Tłumaczenia

Tuśka

Ja jakoś widziałam wywiad, w którym Mans nawijał po angielsku - więc raczej tym bardziej na piśmie by sobie poradził Smile

Wiola

no wiesz nawijać to ja też mogę ale jak piszesz w innym języku to sie boisz zeby byków nie narobić

Tuśka

Tyle, że na piśmie to można się zastanawiać, poprawiać, czytać kilka razy, by wyłapać ewentualny błąd, a jak się mówi, to nie odwróci się, tego, co się rzekło... Mi jakoś łatwiej się pisze niż mówi Wink

Achill15

W angielskim czyhają takie chochliki np. dobry to jest good a dobrze to już jest well, więc wiecie...

Wiola

hmm ale gramatyka jest najgorsza, na tym sie można przejechać

Tuśka

Dla mnie angielski nie jest jakoś specjalnie trudny, nawet gramatyka. Lepiej mi przynajmniej wchodzi niż np. taki niemiecki, ale może to dlatego, że niemca uczę się raptem trzy lata...? A Mans jest inteligentny chłopak i na pewno angielski dobrze umie, w końcu śpiewa po angielsku i ma naprawdę niezły akcent, czyli ten język nie jest mu obcy Wink

Liczy się komunikatywność, nikt mu na stronie by błędów nie sprawdzał.

Wiola

no wiesz, ale on raczej woli nie ryzykować, poza tym to logiczne,że mu sie lepiej w ojczystym pisze, a ile on by miał roboty jakby po takiemu i takiemu pisał

oOoPaUlUsQoOo

Oh no tak płyta..... ah już "niedługo" Very Happy

warto czekać.... a co do tematu... ja tam myślę że no może i to trochę czasu by mu zajęło ale on zdolny jest i na pewno by napisał jakby się postarał Razz

EDIT (by Tuśka): no a on jest ambitny i sie zawsze stara to dlaczego nie mógłby pisać notek po angielsku? Sad

Gosia

bo by w Szwecji nie zrozumieli.....

oOoPaUlUsQoOo

ja tam nie rozumiem po szwedzku nic.... po angielsku trochę to sobie czytam jak coś co nie czytalam znajde

Wiola

ja pojedyncze szwedzkie słowka to znam , a chciałabym sie nauczyc więcje;)

Gosia

ale od czego są tłumacze Very Happy

oOoPaUlUsQoOo

a tłumacze to fajnie umieć taki fajny język Very Happy

Wiola

a poza tym to nieraz takie głupoty wychodzą w tłumaczach:) a do prawdziwcyh zanosic to szkoda czasu i kasy

Gosia

wiem, ale ja się powoli w wakacje naucze...
teraz to już nie mam kiedy...
chyba, że po radzie nauczycielskiej zacznę, bo szkoł będzie można olać już...