Mans nowym prowadzącym Allsang pa Skansen

caramia · Wysłany: Śro 18:17, 02 Mar 2011 Temat postu:

Ja sprawdzałam i bilety lotnicze oraz hotele są w wakacje bardzo drogie dlatego odpuściłam sobie wyjazd na Allsang. Dlatego wybrałam kwiecień aby wybrać się do Sztokholmu, nie wiem być może spotkam się z Mansem podczas jak będzie grał w teatrze Romeo... może się wybiorę.
A jeśli chodzi o Allsang to super że Mans to prowadzi bo chociaż będziemy mogli widzieć go częściej i może przez to ruszy się coś w jego karierze.

hARABianka · Wysłany: Śro 22:20, 02 Mar 2011 Temat postu:

no i właśnie to jest jedyny problem......
a co do darmowych to np. wspomnianym juz dziewczynom z fc bruno udalo sie zalatwic VIPowskie wejsciowki na koncert w berlinie, takze nie ma rzeczy niemozliwych.

Wiola · Wysłany: Czw 9:39, 03 Mar 2011 Temat postu:

Nooo tak, teraz mam kompleks, że ja do tej pory nie dostałam żadnej vipowskiej wejściówki Rolling Eyes

Kasia · Wysłany: Czw 12:54, 03 Mar 2011 Temat postu:

Dokładnie. Dzisiaj nawet już koncert jest, także małe spotkanie będzie Smile

Ja narazie sobie odpuściłam Szwecję. Stwierdziłam, że i tak nie uda mi się Mańka spotkac, to po co mam jechac. Wink

hARABianka · Wysłany: Pią 17:06, 04 Mar 2011 Temat postu:

Ja miałam plan, ale długo by opowiadać.
Tylko Wiola była w niego wtajemniczona :]
W każdym razie nie wypaliło. Szkoda.
I jak mówiłam, teraz m się zdecydowanie motywacja zmniejszy.

Wiola · Wysłany: Pią 20:19, 04 Mar 2011 Temat postu:

Taaa, wiem. Ale no spokojnie, trzeba poczekać na konferencję prasową Allsangiem, kiedy podadzą wokalistów, którzy tam będą występować, a z tego co Maniek mówił, jemu się marzy duuuużo światowych gwiazd.

hARABianka · Wysłany: Pią 22:11, 04 Mar 2011 Temat postu:

Alex jedzie na wakacje w kwietniu, długie, na dwa miechy.
I biorąc pod uwagę to, co zrobił na u Lotty na tego typu "programie"... cóż Razz

no ale zobaczymy. Niech najpierw wygra na spokojnie Let's Dance.

Wiola · Wysłany: Sob 9:35, 05 Mar 2011 Temat postu:

Wait, wait, a co zrobił? Jakoś mi to umknęło. Co do Lotty, to stwierdziła, że choć lubi Mansa, no naturalną koleją rzeczy jest to, że będzie z nim konkurowała.

hARABianka · Wysłany: Sob 13:39, 05 Mar 2011 Temat postu:

o hahaha, to nie wiesz?
Alex jest znany w Szwecji bardziej jako ten, który rozbił skrzypce na próbie ze złości i zwiał z występu u Lotty niż z tego, że wygrał Eurowizję xD
Chociaż po wczorajszej aferze z krytyką wobec Kempe, Erica i Danny'ego to nie wiem czy nie wywoła kolejnej wojny norwesko-szwedzkiej -,- (wpisz sobie na Expressen jego nazwisko to ci wyskoczy artykuł na ten temat, o co dokładnie poszło). W każdym razie Kempe nie chciał komentować i życzył mu tylko powodzenia w jego NOWEJ PROFESJI tancerza. LOL. A Eric i Danny się (jeszcze?) nie wypowiedzieli na ten temat.

Wiola · Wysłany: Sob 14:31, 05 Mar 2011 Temat postu:

Hmm no to ja nie słyszałam o tych skrzypcach. No i nie żeby mi było szkoda Erica po jego zeszłorocznych wywyższeniach, ze on przynajmniej nie wybił się dzięki Idolowi, jak co niektórzy inni w Szwecji. No i nie żeby Alex nie miał po części racji, z tym "byciem cool,etc." Co do Kempego... hmm nie wiem, nie powiem, zaszalał facet w tym roku z tymi piosenkami.

hARABianka · Wysłany: Sob 15:24, 05 Mar 2011 Temat postu:

Może i ma rację po części co do tego, że Szwedzi przesadzają z wielkością show, aczkolwiek on stawia jako wzór piosenki prostej i z duszą "Haba Haba" która jest piosenką niedorzeczna, żeby nie nazwać jej wręcz plagiatem "Waka Waka" Shakiry. Ale w sumie bardziej chodzi o to, że poczuł się za dobrze w Szwecji. Bo ja rozumiem jego docinki coroczne na temat norweskiego MGP, ale niech się nie czepia MF, bo jest nie na swoim polu - polu, które się może okazać dla niego minowym. Kempe jest zbyt potężny w tym kraju, żeby sobie ta lama mogła gadać co mu ślina na język przyniesie. Miałam ochotę go udusić wczoraj.
Nazywa Kempego biznesmenem, a sam bierze udział w komercyjnym Let's Dance DLA KASY i założę się (a myślę, że znam go na tyle by móc to powiedzieć), że gdyby sam miał okazję to by ją wykorzystał. Ciekawe, czy mówiłby o sobie wtedy "biznesmen" i czy miałby cokolwiek przeciwko temu, żeby ludzie do niego lgnęli po więcej. Na pewno nie.
Nie wspominam, że wciągnął w to wszystko Didrika (który przecież reprezentował w Oslo Norwegię z piosenką napisaną przez Kempe) i jeszcze, jakby tego wszystkiego było mało, to krytykował Szwedkę, która przegrała we środę z Marit biegi narciarskie.

Wiola · Wysłany: Sob 21:16, 05 Mar 2011 Temat postu:

Noo tak, wiesz, takie głosy może gadać Szwed w swoim kraju. Wiesz, masz rację z tym jego bieznesowaniem, ale wiesz, przyganiał kocioł garnkowi.
A Kempe, to coś jak u nas Cygan. Chce, to niech szaleje:) Po takich wypowiedziach może być antyRybakomachia.

hARABianka · Wysłany: Nie 18:27, 06 Mar 2011 Temat postu:

No i właśnie się tego obawiam, ale w piątek i wczoraj "ujawnił" wreszcie swoją dziewczynę, tak niemal oficjalnie, także sprawa z Kempe nagle ucichła i teraz prasa ma pożywkę w postaci "romansu"... szkoda, że on ta laskę ma już od wakacji, a oni dopiero teraz "zauważyli" xD

Wiola · Wysłany: Nie 18:32, 06 Mar 2011 Temat postu:

Hehe, wiesz, to się nazywa dobry marketing:)